Paweł Gołuch – Pieniądz

Posłuchaj

Przeczytaj

Pewien człowiek spod Grudziądza
Wielbicielem był pieniądza.

Każdy grosik zarobiony
Wrzucał zaraz do skarbony.

Tak monety, jak banknoty.
Cieszył go ich zapach, dotyk.

Jako sygnał telefonu
Nagrał sobie brzęk bilonu.

Chciał pieniądze pożreć wzrokiem,
Zachwycony ich widokiem.

Mógł je liczyć przez dzień cały,
Segregować nominały.

Myśleć o nich nie przestawał
I niechętnie je wydawał.

Nie pozbywał się waluty,
Chociaż miał dziurawe buty.

Nie zapraszał żadnych gości,
By nie tracić oszczędności.

Nie posiadał samochodu,
Bo mu było żal dochodów.

Nie rozbijał się po świecie,
By nie robić dziur w budżecie.

Nienawidził drogich sprzętów.
Bał się wręcz abonamentu.

Nie miał radia, komputera,
Telewizji nie odbierał.

Jadał mało, pił niewiele.
Pieniądz był mu przyjacielem,

Więc go zbierał dniem i nocą.
Tylko sam nie wiedział… po co.

Paweł Gołuch na #TataMariusz

Paweł Gołuch

Na co dzień mąż oraz ojciec dwóch chłopaków. To dla nich zaczął pisać i teraz nie bardzo umie przestać. Z wykształcenia jest programistą. Być może dlatego swoje wiersze traktuje jak kod programu – każde słowo ma ogromne znaczenie.

Nie lubi określenia „poeta”. Woli, żeby nazywać go „wierszokletą”.

Obecnie prowadzi mały warsztat tapicerski. Uwielbia włóczyć się po górach, grać w siatkówkę i rzępolić na gitarze.

Strona autora: >> klik <<

Wszelkie kopiowanie i rozpowszechnianie utworów w jakiejkolwiek formie bez zgody autora będzie rodziło skutki prawne na podstawie ustawy z dn. 4 lutego 1994 r. o Prawie autorskim i prawach pokrewnych.

Dowiedz się więcej ? klik.