Paweł Gołuch – Do nogi
Posłuchaj
Przeczytaj
Całymi dniami, gdzieś pod nogami,
Plączesz się piesku – nieładnie!
Wciąż się potykam, więc lepiej zmykaj
Na miejsce leżeć przykładnie.
Spoglądam wokół. Nareszcie spokój!
Leży pieseczek mój drogi.
Po chwili czuję – czegoś brakuje.
Do nogi, piesku, do nogi!
Paweł Gołuch
Na co dzień mąż oraz ojciec dwóch chłopaków. To dla nich zaczął pisać i teraz nie bardzo umie przestać. Z wykształcenia jest programistą. Być może dlatego swoje wiersze traktuje jak kod programu – każde słowo ma ogromne znaczenie.
Nie lubi określenia „poeta”. Woli, żeby nazywać go „wierszokletą”.
Obecnie prowadzi mały warsztat tapicerski. Uwielbia włóczyć się po górach, grać w siatkówkę i rzępolić na gitarze.
Wszelkie kopiowanie i rozpowszechnianie utworów w jakiejkolwiek formie bez zgody autora będzie rodziło skutki prawne na podstawie ustawy z dn. 4 lutego 1994 r. o Prawie autorskim i prawach pokrewnych.
Dowiedz się więcej ? klik.
Zostaw komentarz