Anna Śliwińska – Winda
Posłuchaj
Przeczytaj
Dzisiaj w windzie tłok i ścisk,
Nikt schodami nie chce iść!
Winda rusza (ale ledwo!),
Zatrzymując się kolejno:
Piętro pierwsze, czyli 1 –
Wysiadł chudy pan z rowerem.
Piętro drugie, czyli 2 –
Dosiadł się sędziwy pan.
Piętro trzecie, 3 tak zwane,
Winda mija, jedzie dalej.
Czwarte piętro – trudno wysiąść…
4 panie trzeba wypchnąć.
Piąte piętro, 5 – jak wiecie,
Wyszła pani, niosąc dziecię.
Szóste piętro! – głos oznajmia.
6 buldogów tu wysiada.
A wraz z nimi starszy pan
(co się dosiadł kiedyś tam).
Potem było siódme piętro,
Gdzie rodzina miała remont.
Ciotek się zjechało 7 –
Czemu tyle? Tego nie wiem.
8 toreb niosła pani,
Wtem wysiadła z zakupami.
Bo na ósmym piętrze mieszka,
Pożegnała zatem Leszka.
A pan Leszek piętro dalej
Ma swój balkon i mieszkanie.
Kiedy wysiadł – luźniej było
(miał nadwagi 9 kilo!).
W końcu w windzie został tylko,
Pan z paczkami, z jakąś skrzynką.
Na ostatnim piętrze wysiadł,
Z tego ścisku ledwo dyszał.
Potem stęknął pod swym nosem:
„Ach! Jak źle być listonoszem!”
/Anna Śliwińska
Anna Śliwińska
Z wykształcenia fizjoterapeuta, który zawsze marzył, by pisać jak Brzechwa bądź Tuwim (lub pracować u Walta Disneya).
Pisałam na ostatniej stronie zeszytu od matematyki – od gimnazjum, przez liceum, kontynuując tę tradycję także na wykładach. Mam kalendarz pełen różnych cytatów. Najfajniejsze pomysły przychodzą mi do głowy, gdy jestem czymś zajęta.
Wszelkie kopiowanie i rozpowszechnianie utworów w jakiejkolwiek formie bez zgody autora będzie rodziło skutki prawne na podstawie ustawy z dn. 4 lutego 1994 r. o Prawie autorskim i prawach pokrewnych.
Dowiedz się więcej ? klik.
Zostaw komentarz