Marek Monikowski – Wieści z marchewkowego królestwa
Posłuchaj
Przeczytaj
Tak jak codziennie siadł rano na tronie
Król marchewkowy w zielonej koronie
Łatwo wyczytać z zatroskanej miny,
Że złe do króla dotarły nowiny
Przyniósł je dzisiaj marszałek polowy
Najwyższy rangą żołnierz marchewkowy.
Wszyscy słuchają, także król jegomość
Choć nikt nie wierzy w tę straszną wiadomość.
„Juz na nic rozejm, posłowie, układy!”-
Mówi marszałek, dobywając szpady-
„Nie można przecież dłużej obelg słuchać,
Armia gotowa, czas na wojnę ruszać!”
Król berło podniósł, wnet zapadła cisza,
nie spytał głośno, ale każdy słyszał:
„Spór się wydawał dawno zapomniany
Skąd nowe waśnie z naszymi wrogami?”
„Z tego co zawsze! Z kpinek buraczanych!
Nawet nasionom refren ten jest znany!”-
Krzyczał marszałek rozzłoszczony srodze,
Stukając butem na jednej nodze.
Narady były burzliwe i trudne,
Powtarzać wszystko byłoby zbyt nudne,
Przyczyna wojny był bowiem spór taki:
Kto jest czerwieńszy, marchew czy buraki?
Marek Monikowski
Urodziłem się bardzo, bardzo dawno temu, w 1954 roku, w Częstochowie. Kiedy jeszcze nie chodziłem do szkoły, napisałem pierwsze opowiadanie. Opisałem w nim mój straszny sen, w którym goniły mnie wilki.
Później napisałem kilkaset wierszy, wierszyków, fraszek, sztuk scenicznych i różnych opowieści. Zostały one wydane w wielu książkach i mam nadzieję, że będą kolejne.
Wszelkie kopiowanie i rozpowszechnianie utworów w jakiejkolwiek formie bez zgody autora będzie rodziło skutki prawne na podstawie ustawy z dn. 4 lutego 1994 r. o Prawie autorskim i prawach pokrewnych.
Dowiedz się więcej ? klik.
Zostaw komentarz