Marek Monikowski – Piosenka o nadejściu wiosny
Posłuchaj
Przeczytaj
„Nadchodzi wiosna, zelżał mróz!”
Zabeczał głośno baran.
„Nadchodzi wiosna, jest tuż, tuż!”
Koza pomekiwała
Podskoczył aż na taką wieść
Pan kogut, co na grzędzie
Przez całą zimę nudził się
I zapiał: – „Wiosna będzie!”
I tylko bałwan nie śmiał się,
Cichutko stał w kąciku
I ani „Be!” i ani „Me!”
I ani „Kuku ryku!”
Gromada wróbli nagle skądś
Wleciała na podwórko,
Zbudziły psa, zbudził się kot
Pies szczeknął, kot „Miał!” burknął
Na płocie wróble siadły wnet
I z wrzawą niesłychaną
Przekonywały kury dwie,
Że wiosna już za bramą.
Tylko z bałwana pot się lał
Ku słońcu smętnie zerkał,
Nie mówił: „Hau!”, nie mówił „Miał!”
I nawet nie zaćwierkał
Kaczor do tańca kaczkę wziął
„Kwa! Kwa!” jej nucąc słodko
Indyk z indyczką ruszył w pląs,
Aż pryska z kałuż błotko.
Bawi się zwierząt cały tłum,
Oddając pokłon wiośnie,
Krowa w oborze śpiewa: „Mu!”,
koń w stajni rży radośnie.
A bałwanowi zimy żal,
Nie tańczyć chce, a płakać,
Nie śpiewa „Mu!”, nie śpiewa „Kwa!”
Nie śpiewa: „I ha, ha ,ha!”

Marek Monikowski
Urodziłem się bardzo, bardzo dawno temu, w 1954 roku, w Częstochowie. Kiedy jeszcze nie chodziłem do szkoły, napisałem pierwsze opowiadanie. Opisałem w nim mój straszny sen, w którym goniły mnie wilki.
Później napisałem kilkaset wierszy, wierszyków, fraszek, sztuk scenicznych i różnych opowieści. Zostały one wydane w wielu książkach i mam nadzieję, że będą kolejne.
Wszelkie kopiowanie i rozpowszechnianie utworów w jakiejkolwiek formie bez zgody autora będzie rodziło skutki prawne na podstawie ustawy z dn. 4 lutego 1994 r. o Prawie autorskim i prawach pokrewnych.
Dowiedz się więcej ? klik.
Zostaw komentarz