Anna Śliwińska – Dwie chmurki
Posłuchaj
Przeczytaj
Babcia dzieciom tłumaczyła:
„Gdy do Polski idzie zima,
Wszystkie ptaki – małe, duże,
Wybierają się w podróże.
Uciekają jak najdalej,
Odlatują w ciepłe kraje”.
„Bzdura! – krzyknął dziadek,
Aż zatrzymał się zegarek. –
Sam widziałem! W tamtym roku
Poleciały do Sopotu!
Jadły gofry i na fali
Dryfowały godzinami!
A wieczorem, daję słowo,
Oblegały całe molo!”
„Co za czasy! – Babcia wzdycha. –
Pozostaje nam wspominać.
Śnieżne zimy, ciężką pracę –
Teraz wszystko jest inaczej!
Lekkie zimy, świat cyfrowy…
Nawet łabędź jest miastowy!”.
Anna Śliwińska
Z wykształcenia fizjoterapeuta, który zawsze marzył, by pisać jak Brzechwa bądź Tuwim (lub pracować u Walta Disneya).
Pisałam na ostatniej stronie zeszytu od matematyki – od gimnazjum, przez liceum, kontynuując tę tradycję także na wykładach. Mam kalendarz pełen różnych cytatów. Najfajniejsze pomysły przychodzą mi do głowy, gdy jestem czymś zajęta.
Wszelkie kopiowanie i rozpowszechnianie utworów w jakiejkolwiek formie bez zgody autora będzie rodziło skutki prawne na podstawie ustawy z dn. 4 lutego 1994 r. o Prawie autorskim i prawach pokrewnych.
Dowiedz się więcej ? klik.
Zostaw komentarz