Paweł Gołuch – Byle do wiosny
Posłuchaj
Przeczytaj
W grube, zimowe płaszcze ubrane,
Na skraju lasu dwie stare sosny,
Zmęczone długim śniegu dźwiganiem,
Szepczą do siebie: „Byle do wiosny”.
Śpią, białym kocem przykryte pola,
A strach na wróble patrzy zazdrosny
Jak rośnie bałwan obok przedszkola,
I wzdycha ciężko: „Byle do wiosny”.
Sikorki mocno w siebie wtulone
Próbują przetrwać mróz bezlitosny.
Póki nie wróci do nich skowronek
Powtarzać będą: „Byle do wiosny”.
I chociaż bardzo ważna jest zima,
Jak słowo „kocham” w wierszu miłosnym,
To chyba każdy w końcu zaczyna
Nucić pod nosem: „Byle do wiosny”.
Paweł Gołuch
Na co dzień mąż oraz ojciec dwóch chłopaków. To dla nich zaczął pisać i teraz nie bardzo umie przestać. Z wykształcenia jest programistą. Być może dlatego swoje wiersze traktuje jak kod programu – każde słowo ma ogromne znaczenie.
Nie lubi określenia „poeta”. Woli, żeby nazywać go „wierszokletą”.
Obecnie prowadzi mały warsztat tapicerski. Uwielbia włóczyć się po górach, grać w siatkówkę i rzępolić na gitarze.
Strona autora: >> klik <<
Wszelkie kopiowanie i rozpowszechnianie utworów w jakiejkolwiek formie bez zgody autora będzie rodziło skutki prawne na podstawie ustawy z dn. 4 lutego 1994 r. o Prawie autorskim i prawach pokrewnych.
Dowiedz się więcej ? klik.
Zostaw komentarz