Marek Dąbrowski – Liść z numerem 228
Posłuchaj
Przeczytaj
Pewien liść z drzewa przy kinie
Mówił, że się nie rozwinie.
Na złość chyba tak dla drzewa,
Bowiem żywot chciał wieść w krzewach.
Zamknął w pąku się na zamek.
Nie masz drzwi tu ani klamek.
– Wychodź liściu! Weź się rusz!
Lato idzie! Jest tuż – tuż!
Liść nie słucha. To uparciuch
I miłośnik kiepskich żartów!
– Otwórz pąka! Wpuść słoneczko!
Niech cię muśnie choćby deczko!
W pąku okna nie uświadczysz!
Tłum się innych liści patrzy
Na ten nieznośny element
W pąku twardym niby cement.
Liść chichocze w domku swym.
Nie chce nawet wskazać drzwi.
Liść z numerem dwa, dwa, osiem…
W pąku. Spadł. I leży w rosie.
Marek Dąbrowski
Urodził się w Golubiu – Dobrzyniu skąd wyruszył w świat jako żołnierz zawodowy. Pomieszkiwał to tu, to tam, swoją podróż kończąc w Legionowie gdzie mieszka do dzisiaj. Z miłości do książek czyta fantastykę i pisze wiersze dla dzieci.
Jego debiutem literackim była książka pod tytułem „Mity i legendy ziemi legionowskiej”.
Trudni się także rysunkiem satyrycznym oraz karykaturą, co też czyni z niesłabnącym zaangażowaniem.
Wszelkie kopiowanie i rozpowszechnianie utworów w jakiejkolwiek formie bez zgody autora będzie rodziło skutki prawne na podstawie ustawy z dn. 4 lutego 1994 r. o Prawie autorskim i prawach pokrewnych.
Dowiedz się więcej ? klik.
Zostaw komentarz