Marek Wnukowski – Wrona
Posłuchaj
Przeczytaj
Przytrafiło się to wronie
Słoń jej usiadł na ogonie
Nie mógł widzieć jej, gdy siadał,
Gdyż stał wówczas tyłem do niej
Wrona wierci się, wyrywa
Szarpie się jak w siatce ryba
A on nic, siedzi i trąbi
Cóż, nie widzi jej słoń chyba
Wije się niczym jaszczurka
Trąca słonia i go szturcha
A ten siedzi, nic nie czuje
Już straciła ze trzy piórka
Wrona wrzeszczy: kraa! Pomocy!
Ciągnie ogon z całej mocy
Nie ma żartów, słoń tak może
Siedzieć nawet do północy
Chyba nie mam już ogona..?
Drży ze strachu biedna wrona
Te obawy są zasadne
Skoro na nim siedzi tona …
Aż się w końcu uwolniła
I, niestety, się zdziwiła;
Wszystkie pióra na ogonie
Od szarpania się straciła…
Siedzi wrona, ciut wkurzona
Na świat cały obrażona
Muszę pieszo iść do gniazda,
Nie pofrunę bez ogona
Marek Wnukowski
Zaczynał od pisania piosenek – poezja śpiewana, turystyczna. Gdy rozpadł się zespół, z którym je wykonywał, zaczął pisać dla dzieci.
Redagował stronę dziecięcą w miesięczniku „Życie nad Odrą”, gdzie umieszczał swoje teksty.
Rok 2005 to pierwsza książka „Markowe bajki”. Druga –„Jeż u fryzjera” to 2019r. Rok 2021 to cztery kolejne książki wydane nakładem wydawnictwa Skrzat – „Ala się przechwala”, Kot Łatek”, Bociek i okulary” oraz „Czarodziejska kura, lis i zła babuleńka”.
Strona autora: >>klik<<
Wszelkie kopiowanie i rozpowszechnianie utworów w jakiejkolwiek formie bez zgody autora będzie rodziło skutki prawne na podstawie ustawy z dn. 4 lutego 1994 r. o Prawie autorskim i prawach pokrewnych.
Dowiedz się więcej ? klik.
Zostaw komentarz