Zbigniew Dmitroca – Portrety prawie prawdziwe – Straszylda
Posłuchaj ?
Przeczytaj ?
Jestem stara, ale jara,
I co z tego, że maszkara?
Mnie to wcale nie przeszkadza,
Nie zamierzam się odmładzać…
Szkoda sil i czasu szkoda,
Bo uroda jest jak woda,
Na nic kremy i balsamy,
W miejscu jej nie zatrzymamy.
Oczywiście, czarownice
Znają różne tajemnice,
Zioła, maści i wywary,
A do tego wszelkie czary.
Ja też kiedyś to robiłam,
Rozmaite zioła piłam,
Smarowałam się kremami,
Balsamami i maściami…
Ale czas ma swoje prawa,
W końcu stałam się kulawa
I wyglądam jak ropucha,
Na wpół ślepa, na wpół głucha..
Z tego względu w okolicy
Mam opinię czarownicy,
A niektórzy nawet plotą,
Że na miotle mknę z ochotą.
Zbigniew Dmitroca
Poeta, bajkopisarz, tłumacz, satyryk i dramaturg. Aktywność pisarską rozpoczął debiutem w miesięczniku „Odra” 1980 r.
Autor sztuk oraz książek dla dzieci. Jego piosenki ukazały się m.in. na płycie Nibylandia.
Tłumacz poezji rosyjskiej, m.in. Achmatowej, Błoka, Brodskiego, Cwietajewej i Mandelsztama.
Twórca, autor i aktor Jednoosobowej Trupy Walizkowej ”Teatrzyk jak się patrzy”.
Strona autora: >>klik<<
Wszelkie kopiowanie i rozpowszechnianie utworów w jakiejkolwiek formie bez zgody autora będzie rodziło skutki prawne na podstawie ustawy z dn. 4 lutego 1994 r. o Prawie autorskim i prawach pokrewnych.
Dowiedz się więcej ? klik.
Zostaw komentarz