Najpiękniejsze polskie legendy – O morskiej wodzie
Posłuchaj
Przeczytaj
Żyli kiedyś nad morzem dwaj bracia. Jeden biedny, a drugi bogaty. Z czasem bogaty stał się jeszcze bogatszy, a biedny wciąż biedniejszy i biedniejszy. W końcu był już tak biedny, że nie miał co włożyć do garnka, a zbliżało się Boże Narodzenie. Wziął więc na ręce najmłodsze dziecko i z drżącym sercem zapukał do drzwi brata.
Bogaczowi tak dobrze się powodziło, że ledwo mieścił się w drzwiach. Ale nie chciał dzielić się z kimkolwiek swym bogactwem. W końcu, nie mogąc już dłużej słuchać próśb biedaka, rzucił mu do połowy zjedzoną szynkę.
– Masz i idź do diabła! Nie chcę cię tu już nigdy więcej widzieć! – wykrzykiwał za oddalającym się bratem.
Tymczasem sowicie obdarowany biedak zastanawiał się przez chwilę, co zrobić z prezentem. W końcu jednak poszedł szukać diabła, jak mu nakazał bogacz. Szedł i szedł, aż dotarł do ziejącej siarką jaskini. Zadrżał ze strachu, ale bardziej bał się brata niż diabła, wszedł więc do ciemnej pieczary. Długo szedł mrocznym, krętym korytarzem, zanim dostrzegł blask ognia. W końcu dotarł do staruszka, który nad płomieniami wędził kawał mięsiwa.
– Witaj, wędrowcze, i nie dziw się. – Starzec śmiechem odpowiedział na zdziwione spojrzenie biedaka! – Chociaż to piekło, też się szykujemy na święta.
Staruszek wypytał zasmuconego wędrowca, co go sprowadza do piekła. Kiwając ze zrozumieniem głową, powiedział biedakowi, żeby w następnej komnacie wymienił szynkę na stary młynek.
– Zrób tak, a nie pożałujesz – uśmiechnął się znowu, wracając do pieczenia.
Biedak zrobił tak, jak radził mu tajemniczy staruszek ,po czym wrócił do domu.
Żona na jego widok załamała ręce:
Gdzieś ty chodził? Dzieci głodne – narzekała, aż biedakowi pękało serce.
– Nie martw się. Od teraz niczego nam już nie zabraknie – rzekł w końcu, stawiając młynek na stole.
I jak obiecał biedak żonie, tak się stało – odtąd niczego im nie zabrakło. Młynek bowiem wyczarował wszystko, o czym tylko zamarzyli. A jednak ,w przeciwieństwie do chytrego brata, chętnie się dzielili ze wszystkimi potrzebującymi ludźmi. Wieść o bogactwach brata dotarła wkrótce do uszu bogacza. Pewnego dnia starszy brat zakradł się do domu biedaka i wziął czarodziejski młynek. W te pędy pobiegł do portu, aby sprzedać sól na tamtejsze statki. Dużo, dużo soli. Oczami wyobraźni widział się jako najbogatszego człowieka we wsi, w kraju, ba, nawet na całym świecie!
– Miel młynku, miel sól! – zawołał chciwiec. Szybko dobił targu z kupcami i schował złote monety w przepastnych kieszeniach. A młynek mielił. Mielił i mielił…
Bogacz, niestety, nie wiedział, jak zatrzymać młynek. Tak bardzo spieszył się, żeby go zabrać, że nie pomyślał o wszystkim. I nagle okazało się, że statki wypełnione solą po brzegi są tak ciężkie, że zaczynają się topić! Bogacz musiał, wraz z kupcami, uciekać z tonących statków, a na brzegu oddać im pieniądze. Musiał też dużo, dużo dopłacić młodszemu bratu za utratę magicznego młynka. A młynek po dziś dzień miele sól na dnie morza.

Wydawnictwo SBM
Wydawnictwo SBM istnieje od 2004 roku.
Na koncie Wydawnictwa jest ponad 200 tytułów z najróżniejszych dziedzin, a w tym to, co Liski lubią najbardziej – książki dla dzieci.
Oferta skierowana do najmłodszych jest bardzo różnorodna. Składają się na nią zbiory bajek, baśni, legend i wierszy, a także encyklopedie i książki edukacyjne dla dzieci w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym.
Dorośli czytelnicy także znajdą coś dla siebie.
Strona Wydawnictwa SBM klik
Wszelkie kopiowanie i rozpowszechnianie utworów w jakiejkolwiek formie bez zgody autora będzie rodziło skutki prawne na podstawie ustawy z dn. 4 lutego 1994 r. o Prawie autorskim i prawach pokrewnych.
Dowiedz się więcej ? klik.
Zostaw komentarz